Kamery monitoringu miejskiego mają na celu poprawę bezpieczeństwa mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego. Czasem dzięki nim udaje się złapać kogoś łamiącego prawo „na gorącym uczynku”, tak jak złodziejkę, która postanowiła przywłaszczyć nasadzenia z donicy przy dawnym dworcu PKP.
Do sytuacji doszło 16 września około godziny 22.00. Na nagraniu widać jak najprawdopodobniej młoda kobieta zbliża się do donicy znajdującej się tuż przy budynku dawnego dworca PKP. Następnie wyrywa posadzone tam rośliny i odchodzi jak gdyby nigdy nic. Wszystko zarejestrowała kamera monitoringu miejskiego.
Worki na głowie i rękach
Sprawczyni kradzieży była dobrze przygotowana i nie znalazła się w tym miejscu przypadkowo. Na rękach miała niebieskie worki, a na głowie worek lub kaptur, który miał za zadanie uniemożliwienie identyfikacji. Kobieta nie była sama – na innym nagraniu widać jak odchodzi w kierunku rampy kolejowej, a następnie oddala się w towarzystwie jednej, bądź dwóch osób.
To nie pierwsza taka kradzież
Pracownik Referatu Komunikacji i Infrastruktury Urzędu Miejskiego w Lidzbarku Warmińskim poinformował nas, że do podobnych kradzieży dochodzi często. Regularnie giną kwiaty z klombów i rabat, drzewka oraz różne nasadzenia na terenach zielonych. Sprawcy części kradzieży zostali zidentyfikowani i ponieśli konsekwencje swojego lekkomyślnego zachowania. Teraz trwają czynności mające na celu ustalenie tożsamości zarejestrowanej złodziejki. Urząd Miasta opublikował nagranie na swoim profilu Facebook z apelem o pomoc w ustaleniu sprawczyni kradzieży.
Lidzbark Warmiński jest ładnym i zielonym miastem. Pozytywne zmiany dokonane na przestrzeni ostatnich lat widać na każdym kroku, a jednak na przestrzeni tych lat nie zmieniło się jedno – ludzie bywają bezczelni, prostaccy i głupi, bo mocniejszych słów publicznie używać nie można. Mamy nadzieję, że pani z nagrania poczuje skruchę, stawi się w siedzibie Urzędu Miejskiego, zwróci zagrabione mienie i przeprosi. Choć trochę w to wątpimy.
olo