Już po żniwach, ale ostatnie święto plonów należało w tym roku do właścicieli ogródków działkowych. Dzień Działkowca obchodzony jest 9 września, jednak w Lidzbarku Warmińskim świętowano w minioną niedzielę, 22 września. Było dobre jedzenie, muzyka, stragany z rękodziełem, tańce i „Pomidor” w adaptacji Burmistrza Jacka Wiśniowskiego.
Miastem-gospodarzem Wojewódzkiego Dnia Działkowca był po raz drugi z rzędu Lidzbark Warmiński. Przychylność burmistrza Jacka Wiśniowskiego, aktywność miejscowych ROD’ów oraz wsparcie Lidzbarskiego Domu Kultury sprawiły, że wybór był oczywisty. Impreza była przygotowana, tak jak przed rokiem, na bardzo wysokim poziomie.
Jak pan może panie pomidorze!
Tegoroczne obchody Dnia Działkowca miały miejsce przy Lidzbarskim Domu Kultury. Zebranych powitała Dyrektor LDK’u Katarzyna Radulewicz, która była organizatorem i koordynatorem wydarzenia. Następnie w dość w nietypowym wystąpieniu, głos zabrał Burmistrz Lidzbarka Warmińskiego Jacek Wiśniowski. Włodarz wyrecytował wiersz Jana Brzechwy pt. Pomidor. Na scenie towarzyszyła mu Barbara Seroka – Piotrowska Przewodnicząca Okręgowej Komisji Rewizyjnej Polskiego Związku Działkowców, która wyrecytowała wiersz pt. Arbuz. Następnie na scenę wprowadzono sztandar Okręgowego Zarządu Warmińsko-Mazurskiego PZD w Olsztynie i odegrano Hymn Polskiego Związku Działkowców. Wtedy przyszła kolej na wręczenie nagród i wyróżnień w konkursach „Rodzinny Ogród Działkowy Roku 2024” oraz „Wzorowa Działka Roku”.
Śpiewy, tańce, hulańce
Po części oficjalnej „pałeczkę” przejęli artyści. Na scenie plenerowej wystąpił zespół wokalny Metamorfozy. W repertuarze pań są pieśni znane i lubiane, które zostały ciepło przyjęte przez lidzbarską publiczność. Gromkimi brawami powitano tancerzy ZTL Perła Warmii – widzowie oglądali układy tańców ludowych z całej Polski, od morza do Tatr. Gwiazdą wieczoru, choć właściwie dnia, był zespół Czerwony Tulipan, który swoim występem zaczarował słuchaczy. W repertuarze nie mogło zabraknąć takich przebojów jak „Jedyne co mam”, czy „Sekret Kardynała Richelieu”.
Dobre jedzenie i rękodzieło
Wojewódzkie obchody Dnia Działkowca nie mogłyby odbyć się bez poczęstunku, czyli grochówki przyrządzonej w zabytkowej kuchni polowej. Choć w tym roku nie robili jej żołnierze, dało się słyszeć głosy, że była równie smaczna i sycąca. Oprócz zupy można było nabyć pyszne lokalne produkty od lokalnych producentów – wędliny, miody, zioła, nalewki, pieczywo, kibiny, podpiwki i dużo więcej. Wszystkie o wyjątkowy smaku i działaniu. Stoiska były także nie lada gratką dla miłośników rękodzieła. Stragany uginały się od pięknych haftów, zabawek, ozdób, pudełeczek i wielu innych unikalnych przedmiotów.
Do zobaczenia za rok!
Frekwencja podczas Wojewódzkiego Dnia Działkowca dopisała. Zapewne w dużej mierze dzięki słonecznej i ciepłej pogodzie, choć wszyscy wiedzą, że działkowcy są uparci i deszczu się nie boją. Świętowanie skończyło się około 15.30. Burmistrz Jacek Wiśniowski już zapowiedział, że chciałby, aby impreza w przyszłym roku znów odbyła się w Lidzbarku Warmińskim.
olo