To było wyjątkowe spotkanie pełne zapachów, smaków i opowieści o kraju kontrastów. W sobotę, 26 kwietnia, w kamienicy amfiteatru miejskiego odbyło się wydarzenie poświęcone Indiom, zorganizowane przez Dorotę Jachimowicz Prezeskę Fundacji Qźnia i Ewę Lubińską – prezeskę stowarzyszenia Kocham Warmię.
Dorota Jachimowicz od zawsze marzyła o podróży do Indii. W końcu marzenie się spełniło – spędziła tam trzy intensywne tygodnie, odkrywając jeden z najbardziej barwnych i pełnych skrajności krajów świata. – Indie się albo kocha, albo nienawidzi – mówiła podczas spotkania. – Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy. Już planuję kolejną wyprawę.
Spotkanie rozpoczęła degustacja wegańskich, bezglutenowych słodkości: ciast, chałwy oraz tradycyjnego czaju – aromatycznej indyjskiej herbaty z przyprawami. Wszystkie potrawy przygotowała Dorota, która od lat stosuje dietę roślinną i potrafi zaskoczyć nawet najbardziej wymagające podniebienia.
Podczas prelekcji uczestnicy mogli zobaczyć Indie oczami podróżniczki. To kraj, w którym skrajne ubóstwo sąsiaduje z niewyobrażalnym bogactwem, a duchowość i religijność przenikają codzienne życie. Święte krowy przechadzające się po ulicach, zapachy przypraw mieszające się z kurzem i rynsztokiem – wszystko to tworzy niezapomniany obraz miejsca, które głęboko porusza. – Indie nie są dla każdego – przyznała Dorota – ale ci, którzy otworzą serce, wrócą stamtąd odmienieni.
Na zakończenie spotkania odbył się koncert mis i dzwonków tybetańskich w wykonaniu Agnieszki Jaworowskiej. W zaciemnionej sali uczestnicy mogli wygodnie się położyć i zanurzyć w relaksujących wibracjach dźwięków. Efekt? Głęboki spokój, wyciszenie i prawdziwy odpoczynek.
Organizatorki mają nadzieję, że to dopiero początek podobnych wydarzeń. A sądząc po liczbie uczestników i ich reakcjach – z pewnością warto kontynuować tę podróż…, bo warto!
Kamil Onyszk