Lidzbarscy miłośnicy zimowych kąpieli świętowali w minioną sobotę, 8 marca wyjątkowy jubileusz. 15 lat temu Zenon Ramotowski jako pierwszy w Lidzbarku Warmińskim „zaczął się moczyć” w zimnej wodzie. Dziś klub zrzesza kilkadziesiąt pozytywnie zakręconych osób, które oprócz wspólnych kąpieli łączy zamiłowanie do dobrej zabawy.
Wyjątkowe urodziny
Jubileuszowe obchody przyciągnęły do Lidzbarka Warmińskiego gości z całego regionu. Na plaży nad Jeziorem Wielochowskim pojawiły się delegacje zaprzyjaźnionych klubów z Dobrego Miasta, Biskupca, Bisztynka i Szczytna. Kulminacyjnym punktem wydarzenia była oczywiście wspólna kąpiel, a dla niektórych był to dopiero początek przygody z morsowaniem – nowi członkowie klubu złożyli przysięgę i zostali symbolicznie pasowani na morsów rytualnym klepnięciem specjalnym wiosłem.
O odpowiednią rozgrzewkę zadbał Rafał Czerniewski z grupy Moc z Żywiołów, specjalista od zimowych kąpieli i technik oddechowych, takich jak metoda Wima Hofa, pozwalających na poprawę wytrzymałości w niskich temperaturach. Po lodowatej przygodzie uczestnicy mogli ogrzać się przy ognisku lub w balii z jacuzzi, a także posilić się pyszną wojskową grochówką, przygotowaną dzięki uprzejmości żołnierzy 9. Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego.
Dlaczego warto morsować?
Korzyści zdrowotnych płynących z morsowania nie sposób przecenić. Regularne kąpiele w zimnej wodzie wzmacniają układ odpornościowy, poprawiają krążenie i pomagają w regeneracji mięśni po wysiłku fizycznym. Zimno działa jak naturalny środek przeciwzapalny, a wyrzut endorfin towarzyszący każdemu wejściu do wody gwarantuje poprawę nastroju. Co więcej, pokonywanie strachu przed zimnem wzmacnia pewność siebie i uczy samodyscypliny.
Dołącz do morsów!
Chcesz spróbować? Nic prostszego – wystarczy zjawić się w sobotę lub niedzielę na plaży nad Jeziorem Wielochowskim. Doświadczone morsy chętnie podzielą się swoją wiedzą i pomogą stawiać pierwsze kroki w zimowych kąpielach.
ok