Piłka nożna jest w Polsce bardzo popularna i budzi ogromne emocje. Dotyczy to zarówno wielkich meczów rozgrywanych na największych stadionach, jak i tych mniejszych z udziałem lokalnych klubów. W ślad za pasją do piłki nożnej idą kibice, którzy niestety, nie zawsze prezentują się od najlepszej strony.
W Lidzbarku Warmińskim mieszkają kibicie Olsztyńskiego Klubu Sportowego Stomil Olsztyn. Skąd to wiadomo? Z elewacji budynków, gdzie zostawiają swoje podpisy. Tylko co to ma na celu?
Klub został założony w 1945 roku pod nazwą Olsztyński Klub Sportowy (OKS), co było związane z powojenną odbudową miasta i organizacją życia sportowego. Pomimo sportowych wzlotów (m.in. gra w I lidze) i upadków, klub cieszy się oddaną grupą kibiców, którzy regularnie uczestniczą w meczach. Niestety są wśród nich osoby, które swoim zachowaniem wystawiają niechlubną laurkę całej społeczności kibicowskiej.
Napisy na budynkach: promocja klubu czy wandalizm?
Latem tego roku, przy okazji jednego z meczów na lidzbarskim stadionie, na kilku budynkach pojawiły się napisy wykonane przez sympatyków OKS. Były to hasła nawiązujące do OKS-u Dumy Warmii. Autorzy napisów prawdopodobnie chcieli wyrazić swoje przywiązanie do drużyny i pomóc w jego promocji. Niestety, osiągnęli efekt przeciwny do zamierzonego.
Napisy, choć zapewne miały na celu wyróżnienie klubu, nie są ani estetyczne, ani legalne. Tym samym stały się przykładem wandalizmu, który szpeci przestrzeń miejską. Cała akcja została zarejestrowana przez kamery monitoringu miejskiego, co znacznie ułatwiło identyfikację sprawców.
Policja prowadzi dochodzenie
– Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Lidzbarku Warmińskim prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie umieszczenia napisów, co jest wykroczeniem określonym w art. 63a § 1 Kodeksu wykroczeń. Na tym etapie postępowanie nie zostało zakończone – poinformowała Beata Szydłowska, rzecznik prasowy lidzbarskiej policji.
Zgodnie z Kodeksem wykroczeń autorom napisów grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności. Z naszych informacji wynika, że sprawcy zostali już zidentyfikowani.
Graffiti czy wandalizm?
Graffiti i wandalizm to zjawiska różniące się zarówno intencją, jak i formą. Graffiti jest formą sztuki ulicznej, która ma na celu wyrażenie siebie, przekazanie społecznego lub kulturowego przesłania, a czasem także upiększenie przestrzeni publicznej. Takie prace, często legalne i estetyczne, można zobaczyć np. na garażach w okolicy ulicy Kopernika.
Z kolei wandalizm, choć również wiąże się z działaniami w przestrzeni publicznej, nie ma wartości artystycznej. Jest to akt niszczenia mienia i wprowadzania chaosu w przestrzeń miejską. Napisy wykonane przez kibiców nie były przemyślaną sztuką, lecz niechlujnymi bazgrołami.
Warto zauważyć, że Lidzbark Warmiński w przeszłości organizował festiwale graffiti, podczas których powstawały dzieła zdobiące miejską przestrzeń. Może w przyszłości część kibiców spróbuje swoich sił w ramach takich legalnych inicjatyw. Na razie jednak ich działalność to wyraz braku poszanowania dla cudzego mienia.
Sztuka tak, wandalizm nie!
Sztuka uliczna może być inspirująca i stanowić ozdobę miejskiej przestrzeni. Dzieła mogą być naprawdę piękne i stanowić atrakcję turystyczną, jak choćby mural na ulicy Kopernika w Lidzbarku Warmińskim. Tymczasem działania kilku lidzbarskich kibiców, choć zapewne motywowane miłością do klubu, są jedynie przejawem głupoty. Miejmy nadzieję, że autorzy tych napisów poniosą odpowiedzialność, a zamiast sprayu w przyszłości sięgną po kredki.
oko
Sprostowanie
W poprzedniej wersji artykułu pisaliśmy, że autorami napisów na murach są kibice MKS Polonia Lidzbark Warmiński. Po bliższym zbadaniu sprawy stwierdzamy, że nie ma jednoznacznych dowodów na to, że ich autorami są kibice lidzbarskiego klubu.
Przepraszamy klub i kibiców, którzy mogli poczuć się urażeni.
Kamil Onyszk