Mężczyzna płonął jak pochodnia. Policjanci gasili go swoimi bluzami

Wezwani do pożaru domku ogrodowego policjanci, ugasili płonące na nieprzytomnym mężczyźnie ubranie. Użyli tego, co mieli pod ręką – własnych bluz od mundurów. Przetransportowany śmigłowcem do szpitala mężczyzna, jednak zmarł od obrażeń.

Obaj policjanci rozpoczęli właśnie służbę, kiedy otrzymali zgłoszenie o pożarze na terenie ogródków działkowych w Mikołajkach przy ul. Ptasiej.

St. post. Rafał Pisowłocki z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie i funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Iławie post. Mirosław Szmeichel, pełniący służbę w ramach adaptacji zawodowej w mrągowskiej komendzie, pojawili się na miejscu jako pierwsi.

Jak poinformował rzecznik policji mundurowi: „zauważyli mężczyznę leżącego w progu drzwi palącego się domku. Mężczyzna był nieprzytomny, a jego ubrania zajęły płomienie. Funkcjonariusze bez chwili zawahania, mimo zagrożenia płomieniami, swoimi bluzami od munduru zaczęli tłumić ogień na leżącym człowieku.”

Szybko udał o się ugasić płomienie i policjanci przenieśli mężczyznę w bezpieczne miejsce. Po chwili pojawili się strażacy oraz karetka pogotowia. Mężczyzna z uwagi na ciężkie poparzenia, został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Niestety, poparzenia były tak rozległe, że nie udało się uratować życia mężczyźnie. Policjanci wyjaśniają przyczynę pożaru, do którego doszło 25 września, ale też ustalają tożsamość mężczyzny, który uległ poparzeniu.

(Źródło: KWP Olsztyn)

bluza
Udostępnij